Użyte lakiery:
-Miętowy od Marizy- piękny kolor, niestety smuży. Konsystencja lekko lejąca, więc trzeba uważać na skórki :) Schnie w miarę szybko, kryje przy dwóch grubszych warstwach.
-Inglot XL4- uwielbiam tą mgiełkę z Inglota! Mam ją dobre 5 lat i nadal bardzo dobrze maluje.
-Poshe- top.
Wybaczcie za moja mega przesuszone skórki ;< Znacie jakiś dobry preparat?
Jeśli podoba Ci się mój blog, to zapraszam do polubienia go na facebooku :)
Przepiękny odcień - uwielbiam ten kolor :)
OdpowiedzUsuńP.S. Dodałam Cię do listy moich odwiedzanych blogów i będę zaglądac częściej, bo świetne masz pomysły na pazurki ! :)
Na skórki polecam jakąś oliwkę. Ja obecnie używam preparat do skórek 5w1 od cztery pory roku i jest genialny ! <3
OdpowiedzUsuńmam tą mięte z Marizy - lubię ją bardzo :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta mięta, szkoda, że lekko problematyczna :c A mgiełka z Inglota świetnie wykańcza ten mani :)
OdpowiedzUsuńJa wmasowuję w skórki krem do rąk, najczęściej z Neutrogeny. U mnie działa :)
OdpowiedzUsuńco za piękne pazurki! :) ach!
OdpowiedzUsuńlakier lakierem, ale jakie Ty masz ładne pazurki :)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wyglądają te drobinki na miętce - bajecznie wręcz :)
OdpowiedzUsuń