Jesień zdecydowanie kojarzy mi się z książką w ręku, kubkiem gorącej czekolady i ciepłym, miłym w dotyku kocem. Nigdy nie sądziłam, że pomaluję paznokcie brązowym lakierem, a tym bardziej, że mi się spodoba! Myślę, że winowajcą jest tu piękny, złoty pyłek, który zawiera w sobie nowy lakier od Marizy nr 72 :) Jak u poprzedników, świetnie się nim maluje, do krycia potrzebne dwie warstwy. Na zdjęciach bez żadnego topu.
ładna czekoladka :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają te kolorki,chyba się sukszę i sobie zamówie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńJa tam brązy lubię.
Bardzo ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za brązami na pazurkach, ale jakbym miała taki lakier to szybko zmieniłabym podejście ;)
OdpowiedzUsuń